poniedziałek, 9 stycznia 2012

First walk in this year

Hej
    Kurczę, nieprzespana noc daje mi we znaki. Od początku... Tej nocy też nie mogłam spać. Już chyba wiem o co chodzi, i czemu nie mogę zasnąć zazwyczaj w niedzielę(oczywiście odkąd jestem "inwalidką"). Po prostu, w niedzielę jestem głównie w domu. Rano do kościoła i potem tylko w domu. Nie mam jak rozłożyć energii. Dzień miesza mi się z nocą. W szkole było nawet nieźle. Na posiedzeniu było jak zwykle super, chociaż była tylko MartynaMaja no i Ja.
    Gdy wróciłam ze szkoły, musiałam zmagać się z zadaniem z Matmy. Ile można zadawać dzieciom w tym wieku. Sześć stron zadań, to chyba trochę za dużo. Gdy skończyłam odrabiać lekcje, postanowiłam "pójść" na mały spacerek. Moja Luna(dwu letni york) był chyba trochę zdziwiony, że to ja idę z nią na spacer. Na początku chyba była trochę speszona obecnością "dwóch zielonych badyli"(oczywiście myślę o kulach). Potem było już normalnie.
A jak Wam minął pierwszy dzień tygodnia?
Pozdrawiam
Zwariowana Wariatka

10 komentarzy:

  1. my mieliśmy dziś dwa sprawdziany :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za matematyką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię tych zadań. Robiłam je godzinę...
    Nasze psiedzenie... Nie gadam o tym. ;) Co się tam działo... ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. No to się czymś zajmij, aby ten nadmiar energii usunąć i problem rozwiązany. Hm... jak nie dzieciom zadawać prac domowych, to komu? Starzy ludzie do szkoły nie chodzą. Nooo... chyba, że jakieś uzupełniające dla dorosłych, albo uczęszczanie do Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ha! Też mam yorka. Tyle, że on się raczej dziwi, gdy go na ten spacer nie biorę. Uwielbiam z nim biegać po lesie, co niestety w ostatnich dniach nie jest możliwe, bo się rozchorowałam -.-'

    OdpowiedzUsuń
  5. Niemniej jednak, dziecku jest łatwiej nauczyć się czegokolwiek, niż dorosłej osobie. A ja poniekąd mam już te 21 lat i pewne bariery się już u mnie pojawiły.

    No, ale to zawsze możesz się zająć górnymi partiami swojego ciała ;) Ewentualnie możesz się także zmęczyć intelektualnie przy nauce, czytaniu itd.

    Mi właśnie nie przeszkadzają długie komentarze, wiec nie masz za co przepraszać. Wręcz uwielbiam takie długie wypowiedzi, bo wiem, że przynajmniej taka osoba ten post przeczytała i jest godna dalszych moich długich komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dzisiaj spałam godzine ;) bezsenność...
    Ale jest dobrze, mimo to mam dużo energii ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę. Ja energii mam za mało. Zresztą, co tu się dziwić, gdy się do pierwszej w nocy ślęczy nad książkami :P
    Sześć stron?! Totalne przegięcie. U nas tak masakrycznie dużo nie zadają, ale ogólnie nasi nauczyciele są bardzo wymagający, tu każda piątka na koniec to sukces (tak, można nie zdać z religii).
    ,,Zielone badyle" - masz świetne podejście ;D Piesek się przyzwyczai.
    Zwyczajnie minął, myszoskoczki totalnie mnie zdominowały.
    Powodzenia w walce ze snem, mi pomaga melisa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Męczenie intelektualne jest o wiele, wiele gorsze :c

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie, dziękuje za każdy komentarz. Jeśli jesteś moim obserwatorem; napisz a ja odwdzięczę się tym samym(oczywiście jeśli twój blog nie jest najgorszym blogiem na świecie)
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI