Hi!
Dzisiejsze lekcje były bardzo męczące. Pewnie dlatego, że zasnęłam koło trzeciej. Wiem, że pewnie wiele z Was normalnie zasypia o tej godzinie, ale ja jestem potwornym śpiochem i 6-8 godzin to dla mnie optimum. Wstałam bez najmniejszego problemu(ooo dziwo). Niestety na trzeciej lekcji dopadło mnie zmęczenia. Na szczęście nie zasnęłam na lekcji(w czwartej klasie, gdy urodziła mi się siostra, nie spałam nocami i odsypiałam na lekcjach).
Moja koleżanka założyła bloga... Na początku nie wiedziałam czego się po nim spodziewać. Jednak gdy na niego zajrzałam na jej bloga, to pomyślałam, że nieźle się zaczyna.
Oto adres jej bloga : http://martyna-coffeemonster.blogspot.com/ (świetny pomysł na adres).
No to lecę... Ohh jak mnie boli głowa. Jeśli ktoś lubi towarzystwo rozdrażnionej dziewczyny, to zapraszam do plemienia BOLĄCYCH GŁÓW. Ale mam ochotę na herbatę z malinowym sokiem =]
Pozdrawiam
Zwariowana Wariatka
o nie lubie tego
OdpowiedzUsuńja, żeby być żywa muszę spać przynajmniej osiem godzin.. -.-
OdpowiedzUsuńJa spałam dzisiaj tylko cztery godziny :/ Masakra! A na lekcjach to wszystkich byłam nieprzytomna heh.
OdpowiedzUsuńJa dziś jestem straaasznie przymulona. :<
OdpowiedzUsuńOj dzięki ;) o 360 stopni to znaczy, że jeżeli mam zły humor, to przy nich łączę tyle, że ze śmiechu inie myślę o złym. O to w tym chodzi :)
OdpowiedzUsuńPomyślę nad nagłówkiem. ;)
OdpowiedzUsuńNiedługo mam sesję zdjęciową, więc może coś uda m się wykombinować ze swoich zdjęć.. :)
Ja z kolei do śpiochów nie należę i nie potrzebuję wiele snu, by zregenerować siły na następny dzień. :)
OdpowiedzUsuńteż nie mogłam zasnąć i zasnęłam o 2:( . na lekcji byłam nieprzytomna :c
OdpowiedzUsuńfajny blog:)
ja praktycznie zginęłam dzisiaj w szkole... masakra.
OdpowiedzUsuńEch, ja jeździłam ostatnio na korektę na 7:00 do Bydgoszczy i musiałam wstawać i 5:00. Kładłam się o 2:00, 3:00, więc cóż...
OdpowiedzUsuńO dziwo, wcale nie było tak źle.
Na szczęście ja nie muszę tyle spać, choć bardzo bym chciała :)